» Na przełamanie. Bournemouth - Tottenham.
-
Ostatni mecz w domu. Tottenham - Brentford.
-
Mecz o puchary. Aston Villa - Tottenham.
-
Gramy do końca. Tottenham - Crystal Palace.
- zobacz więcej wiadomości

Faworytem sobotniego spotkania pomiędzy Bournemouth a Tottenhamem wydają się być goście (xD), jednak obie ekipy notują serię trzech meczów bez zwycięstwa i są wyraźnie pod formą. Czy w sobotę któraś z ekip zdoła się przełamać?
The Cherries notują serię trzech meczów bez zwycięstwa przegrywając w tym czasie z West Ham United i Southampton oraz remisując z Fulham. Gospodarze sobotniego starcia wygrali zaledwie jedno z ostatnich sześciu spotkań pokonując Leicester. Obecnie są na czternastym miejscu w tabeli z przewagą czterech punktów nad strefą spadkową. Tottenham natomiast nie potrafi wygrać od trzech meczów licząc wszystkie rozgrywki. Spurs w środę zremisowali w Champions League ze Sportingiem Lizbona 1:1. W Premier Legue notują serię dwóch porażek z rzędu - z Manchesterem United na wyjeździe oraz Newcastle United u siebie.
W drużynie Bournemouth w sobotnim meczu nie wystąpi czterech zawodników z powodu kontuzji. Są to Neto, Solanke, Kelly oraz Brooks. W drużynie Tottenhamu uraz leczy nadal Richarlison. Wracający do zdrowia Dejan Kulusevski z dużym prawdopodobieństwem również nie znajdzie się w kadrze meczowej.
Transmisja: Viaplay
Start: 16:00
Sędzia: Anthony Taylor
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze

Mecz dopiero jutro obejrzę z odtworzenia, ale widziałem, że znów zabiliśmy mecz stałymi fragmentami Jakie to miłe, że z nizin w tym elemencie idziemy na szczyt.
Vio to doskonała inwestycja, jeszcze żeby tylko Perisić mógł je zawsze dokręcać.
Brak tej bramki z Sportingiem będzie srogo kosztować, bo tak do Marsylii byśmy jechali rezerwami z zapewnionym 1 miejscem. Dla podstawy względny tydzień na przygotowania do Liverpoolu.
Teraz na tym ich kotle i naszą grą na wyjazdach będzie sraczka straszna. Osobiście myślę, że max remis ugramy, ale i o to będzie ciężko. Mam złe przeczucia.
Vio to doskonała inwestycja, jeszcze żeby tylko Perisić mógł je zawsze dokręcać.
Brak tej bramki z Sportingiem będzie srogo kosztować, bo tak do Marsylii byśmy jechali rezerwami z zapewnionym 1 miejscem. Dla podstawy względny tydzień na przygotowania do Liverpoolu.
Teraz na tym ich kotle i naszą grą na wyjazdach będzie sraczka straszna. Osobiście myślę, że max remis ugramy, ale i o to będzie ciężko. Mam złe przeczucia.
">odpowiedz


Marciniak posędziuje Marsylia - Tottenham

>>rakiur napisał:
>>Liverpool na wyjeździe 2 remisy i 3 porażki, zgadnijcie z kim przełamanie za tydzień <img src=
Gdybyśmy nie dali doopy w środę to w Marsylii pograliby zmiennicy, podstawowy sklad by odpoczął i w sobotę wyszlibyśmy na nich na pełnej kvrwie.
Tymczasem taki plan zrealizuje sobie Liverpool
>>Liverpool na wyjeździe 2 remisy i 3 porażki, zgadnijcie z kim przełamanie za tydzień <img src=
Gdybyśmy nie dali doopy w środę to w Marsylii pograliby zmiennicy, podstawowy sklad by odpoczął i w sobotę wyszlibyśmy na nich na pełnej kvrwie.
Tymczasem taki plan zrealizuje sobie Liverpool


Liverpool na wyjeździe 2 remisy i 3 porażki, zgadnijcie z kim przełamanie za tydzień

Siemka, co za porąbany mecz dziś był. Cieszę się, cieszę, ale nasza pozycja w tabeli jest mega zawyżona. Weryfikacja przyjdzie. Dziś remis brałem. Środek pola u nas to jakaś zbieranina bezkształtna, gdzie czasy gdy Eriksen z Dembele rozsyłali podania?
COYS
Jakby przed sezonem ktoś powiedział nam, że zaczynając mundial będziemy w 1/8 Ligi Mistrzów i w top4 to każdy brałby w ciemno. Tego się trzymajmy narazie. Po mistrzostwach wróci Kulu, Richarlison i zaraz będzie okno transferowe. Nic nam więcej nie pozostało niż wierzyć. A z Liverpoolem jak nie teraz to już chyba nigdy... każdy z nimi robi co chcę w meczu (chociaz nie zawsze wygrywa).

A dziś totalną różnicę zrobił Rodrigo.
Niech on nie daj boże nie wypadnie z powodu kontuzji bo już wtedy całkiem będziemy w czarnej doopie.
Wystarczy że wypadł Kulu I gra ofensywa padła prawie całkiem, jak Beta by wyleciał to po ptokach będzie całkiem
Cieszy, że znowu pokazaliśmy charakter i odwróciliśmy mecz. W przeszłości z reguły było na odwrót i często przegrywaliśmy takie końcówki. Mimo wszystko gra nadal pozostawia sporo do życzenia. Niech już wraca Kulu, bo z nim w składzie mieliśmy xG=2,3 a bez niego 0,8. To jest przepaść. Potem zobaczymy co sie wydarzy przez mundial i w zime.


Może to ten mecz, który nas odblokuje.
Tak czy siak, czekam już na mundial i reakcje ze strony klubu czyli albo Conte podpisuje nowy kontrakt, Harry też i w styczniu robimy dwa mocne transfery albo szukamy nowego (starego?) trenera i układamy wszystko od nowa, ponownie stawiając na młodzież (bo wejście Lucasa przed Gilem czy brak Spenca kiedy nawet Sess gra na RB pokazuje, że Conte na młodych stawiać nie będzie).
Jest jeszcze trzecia opcja, że klub w obecnym kształcie jest totalnie bez ambicji. W to jednak nie chce mi się wierzyć, patrząc na stadion, trenerów jakich sprowadzamy. Jedynie brak dużych $$ powoduje, że odstajemy no i słaby % trafień z transferami. Dlatego liczę na reakcję i albo dajemy Conte pełnie władzy i liczymy, że sam to ogarnie z Paraticim albo niedługo trzeba będzie się zastanowić nad zaoraniem i tworzeniem drużyny od nowa z kimś innym.
Myślę, że to zwycięstwo - a raczej reakcja na nie w najbliższych meczach przed mundialem może zdefiniować naszą przyszłość. Liczę, że pójdziemy dobrą ścieżką choć sam nie wiem która to...
To właśnie dziwi najbardziej, że jak wynik tego wymaga to oni potrafią podkręcić tempo. Jednak od 1 minuty zaczynają tak jakby mecz miał się wygrać sam jak najmniejszym kosztem utraty sił. Jeżeli mamy myśleć o ćwierćfinale ligi mistrzów to w Marsylii trzeba narzucić swoje tempo gry i wygrać grupę bo inaczej odbijemy się od 1/8 raczej lub skończy się kompromitacją.



Wolny, idealny do strzelenia gola, a ja już się nawet nie łudzę
Dobrze, że gram w darta i stawiam go ponad piłkę nożną i olalem 2 połowę. Właśnie lecą mistrzostwa europy i leci najlepszy mecz jaki widziałem w tym roku chyba Smith vs Rock. Do Spurs juz na pewno nie wracam już. Narazie Panowie "miłej" zabawy.



>>mefisto52 napisał:
>>KRIS ale nie sądzisz, że taktyka Conte zdusila to co w Sonie było najlepsze ? Ja to nawet nie wiem jaką on tutaj ma rolę pełnić bo zdusili jego wszystkie atuty.
Ale chodzi o dzisiejszy mecz czy w ogóle ?
Przecież od ery Conte gramy cały czas podobną taktyką a jednak w tamtym sezonie dawał radę strzelać gole i kreować bramki

Pierwszy do zdjecie Sessegnon. Gosc jest fatalny. Zero zagrozenia z jego strony. Nawet zawodnicy wola pchac akcje przez prawa strone gdzie mamy Emersona, niz oddawac pilke do Sessegnona. Druga zmiana to wprowadzenie Gila. No nie da sie grac bez kreatywnosci z zamurowanym przeciwnikiem.



>>Lolo napisał:
>>5 obrońców i nie ma komu bronić
Bo to jest 5 obrońców plus 3 środkowych pomocników do klepania piłką wszerz by zakończyć to wrzutką do nikogo wachadlowego. Jedynie Kane potrafi dograć sensowną piłkę nawet na 40 metrów bo reszta na 15 nie potrafi. A jak leci kontra rywali to mamy 2 środkowych obrońców 40 metrów od naszej bramki i każda akcja pachnie straconym golem. Brakuje jeszcze jakiegoś wylewu przy wyjściu Hugo i będzie mecz jak każdy.







Oczywiscie, ze tego nie zrobi, bo ma jedna wizje futbolu i wahadła odgrywają w niej ważna role. Od samego Emersona bardziej martwi mnie nasze lewe wahadło. Emerson jaki jest wszyscy wiemy, ale trzeba mu oddać, ze na ileś tam prób jakieś podanie w końcu mu wyjdzie i coś z tego wynika. Taki Sessegnon zupełnie nic nie wnosi, jemu nawet takie jedno podanie nie wychodzi. Moim zdaniem na lewym wahadle wyglądamy o wiele gorzej, niż na wiecznie krytykowanym prawym.
Patrząc na skład wcale się nie zdziwię jak będą ciężary, a ten eksperyment w środku obrony przyniesie nam jakieś wylewy.
Musielibyśmy przestać grać wachadłami bo mamy beznadziejne a Conte tego nie zrobi. Od naszego prawego wachadła lepszy byłby Trippier, Walker-Peters czy Aurier a od Spence czy Sessegnona więcej dawał Reguilon. W ustawieniu 4-2-3-1 po prostu gramy lepiej koniec kropka. Nawet jak dzisiaj wygrają to co z tego jak później Liga mistrzów I Liverpool. Ja osobiście czekam już tylko na mundial. Narazie nic więcej nas nie uratuje.