» Po reprezentacjach czas na ligę. Tottenham - Aston Villa.
-
TOP 4 jest blisko. Everton - Tottenham.
-
Liga Mistrzów - 3 kolejka. AS Monaco - Tottenham.
-
7. kolejka Premier League. Leeds - Tottenham.
- zobacz więcej wiadomości
Tottenham Hotspur - Aston Villa to jeden z najciekawszych meczów 8. kolejki Premier League. Oba zespoły są na fali wznoszącej. Tottenham naciska na liderujący Arsenal, a Aston Villa odrabia stratę po rozczarowującym starcie sezonu.
Koguty to zespół, którego pokonanie w tym sezonie nie należy do łatwych zadań. Londyńczycy mają aktualnie okres mniej spektakularnych wyników, ale i tak nie schodzą z boiska pokonani. Rozczarowaniem był z pewnością ledwie remis 2:2 z norweskim Bodo/Glimt w fazie ligowej Ligi Mistrzów. Niedosyt pozostawił też zakończony remisem 1:1 pojedynek z Wolverhampton w Premier League. The Villans natomiast mogą żałować nadejścia październikowej przerwy na mecze reprezentacji narodowych. Przed jej nadejściem Unai Emery i spółka zaliczyli serię czterech zwycięstw z rzędu. Zaliczają się do tego między innymi dwie wygrane w fazie ligowej Ligi Europy (1:0 z Bologną i 2:0 z Feyenoordem).
W ostatnich 5 meczach pomiędzy tymi drużynami Tottenham wygrał 2 razy a Aston Villa 3 razy. W 2025 roku The Villans ograli Spurs na poziomie Premier League (2:0) oraz wyrzucili ich z Pucharu Anglii (wygrywając 2:1).
Sytuacja kadrowa:
Tottenham: Kontuzjowani są Boissouma, Dragusin, Kulusevski, Maddison, Solanke oraz Takai. Niepewny występu jest Kolo-Muani. Nie wiadomo, czy zagra Davies.
Aston Villa: Kontuzjowani są Andres Garcia oraz Youri Tielemans. Niepewny występu jest Tyrone Mings.
Transmisja: Canal+ Extra 1
Start: 15:00
Sędzia: Simon Hooper
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Albo Flekkena z Bayeru
trochę sobie jajca robię, bo nie śledzę tych chłopaków, może dziś mieli gorszy dzień. Ale tak generalnie patrząc na LM tegoroczna, albo i nawet PL tegoroczną, jest chyba jakiś ogólnoświatowy kryzys bramkarski.
Szczęsny by w sumie większość europejskiej czołówki mógł obsadzić bez wyraźnego spadku jakości. Emeryt, jakby nie patrzeć.
Nie no vicario ma tam jesteś plusy. Największym problemem jest jego głowa a jak zrobi błąd to podnosi się miesiącami. Spurs to nie Empoli że zrobisz jeden błąd i obronisz 5 sytuacji i jest wszystko w porządku. U nas są dwa strzały w meczu i trzeba bronić. Jak zrobisz babola to głowa do góry i lecisz dalej, a od roku gościu ma jakieś problemy. A brak pewności siebie może zniszczyć bramkarza. Nie wiem może bramkarz sunderlandu albo Milanu
Aha, no i kamyczek do ogródka Franka, strasznie chvjowo pressujemy. Już mądrzej by było czekać na przeciwnika na własnej połowie, bo tylko latamy bez sensu z niemal zerowymi szansami na sukces. Kontuzje też nie pomagają, a taki Tel to jest kompletne nieporozumienie. Johnson, Tel, Richi, wielu jest gości którzy nie potrafią kliknąć i mamy efekty jakie mamy. Zawodzący Simmons, zero kreatywności w środku, gorsza forma Bergvalla i tak by można wymieniać bez końca, efekt widzimy.
Co do Vicario, to chłop nie ma mocnych stron. Przedpole nie istnieje, bo go przestawiają jak latawca, po przyjściu ogarniał linię, ale teraz już nie ogarnia, zobaczcie gdzie chłop kuca przed strzałem Rodgersa, takie rzeczy się wrzuca do kompilacji bekowych sytuacji z kobiecej piłki.
Niemniej rozwiązaniem nie jest wstawienie Kinskyego, a przynajmniej nie długofalowym. Chłop nieźle zaczął, ale później każdy kolejny mecz był słabszy. Nie wiem kto go wymyślił, ale nie wierzę żeby miał potencjał na nr 1. Potrzebujemy bramkarza z wyższej półki niż Kinsky. Nawet nie tyle do rywalizacji, co do zastąpienia Vicario. Nawet gdyby wrócił do dobrego grania na linii, to praktycznie każdy różny śmierdzi golem, bo chłop nie daje rady wychodzić do wrzutek na czwarty metr, jest po prostu fizycznie za słaby, a tego się nie da z dnia na dzień zniwelować. Lloris jakkolwiek legenda, tak przez całą karierę się nie nauczył gry na przedpolu. A niestety gramy w Anglii, tutaj trzeba mieć trochę siły.
Impotencja w ataku. Żaden z naszych pomocników nie umie podać progresywnego podania do przodu. Przez co nie kreujemy sytuacji, wszystko do boku. Rodrigo bym wyjebał na ławkę. U nas jak na ataku był R9 to by nic nie strzelał bo nie miał by sytuacji. A jak nie kreujemy to nie móżmy tracić takich bramek, pierwsza Rogersa to jakiś dramat. Bramkarz z a klasy by to wyciągnął, jak grasz tyle razy na wysokim poziomie to musisz z automatu się dobrze ustawiać. Rogers do tego jeszcze to tego strzału się przymierzał całą wieczność
Ja uważam, że zagraliśmy całkiem niezły mecz z mocną drużyną, tyle że im wyszły 2 super strzały (przy pierwszym ewidentnie pomógł Vic, lepsze ustawienie i miałby szanse to wyjąć) a nasi mistrzowie nie potrafili nie tylko trafić w bramkę z 5 metrów, oni nie potrafili nawet trafić w piłkę...
Wykorzystanie tych sytuacji j całkiem inaczej byśmy rozmawiali po meczu.
W przypadku Sarra to bardziej to, że on by musiał grać bardziej na 10 żeby dobrze wyglądać. O Kudusie już raz napisałem, że drybling ma ale musi poprawić swoją decyzyjność. Podobał mi się wcześniej środek Palhinha - Bentancur ale liczyłem, że przy takim układzie Bentancur będzie troche bardziej aktywny z przodu a tu nadal jedynie go widać przy stałych fragmentach albo pressingu.
Mial okazję Odobert, Kolo Muani, Johnson i nikt nie potrafi w piłkę trafić 5 metrów od bramki. AVL strzela 2 bramki mając w meczu bramki oczekiwane na poziomie 0,37. O czym tu gadać. 90 minut wrzutek na pałe, wyrzutów autów w pole karne i podaj od razu do Kudusa, zrobi 17 dryblingów na mecz z których nic później nie wynika dla drużyny. Połowa drużyny powinna nie wyjść na boisko z Monaco po tym co dzisiaj zaprezentowali.
>> bela napisał:
>> Franek mógłby pozostać konsekwentny i posadzić Vicario tak samo jak to zrobił z Johnsonem czy Sarrem
_______________________________
Sarra po dobrym jego początku sezonu posadził na lawke i chłopa ugotował. Teraz ten wchodzi i robi proste babole.
Skonstruował środek pola z dwóch przecinaków (Palhinha i Benta) oraz niewiedzącego tak naprawdę co ma grać Simmonsa i potem zdziwiony ze to nie działa xD
>> mefisto52 napisał:
>> Vicario zagrał u nas 1 dobry sezon, reszta meczy to klapa a jest wystawiany w każdym meczu jakby był tutaj legendą pokroju Llorisa. Kinsky już dawno powinien dostać kilka meczy szans, żeby zrobiła się rywalizacja na tej pozycji.
_______________________________
Pełna zgoda
>> mefisto52 napisał:
>> >> Lolo napisał:
>> Villa 6 strzałów, 2 celne, xG 0.29.
_______________________________
Wystarczy, że mamy bramkarza który wpuszcza wszystko co leci w światło bramki.
_______________________________
Jak Tobiasz w Legii 
>> Lolo napisał:
>> >> bela napisał:
>> Czemu buczą na Matiego Gotówke
_______________________________
Bo to pajac
Cash połamał Bentancura na wiele miesięcy i chyba Doherty'ego też.
_______________________________
Doherty'ego połamał jak ten był w giga formie. Ćwok