» Wywiad z Kyle'em Walkerem-Petersem
-
Mini-kolejka. Fulham - Tottenham.
-
Mecz o Ligę Mistrzów? Aston Villa - Tottenham.
-
TOP 4 ucieka. Tottenham - Crystal Palace.
- zobacz więcej wiadomości
Żywopłoty dookoła Tower Gardens Road, które znajdują się w niewielkiej odległości od nowego stadionu Tottenhamu, są bezpieczne. Dzieciaki, które wykorzystywały je jako bramki już dorosły, a jeden z nich zamienił grę na ulicy, na grę dla Spurs.
Nasz bohater, Kyle Walker-Peters, skończył już 20 lat i czule wspomina tamte dni.
- Gdy byłem młodym chłopcem, to grałem w piłkę dla zespołu Winchmore Hill, dosłownie na ulicach Tottenhamu lub w jego okolicy.
- Nigdy nie chodziliśmy grać do parku, tylko używaliśmy żywopłotów naszych sąsiadów jako bramki. Na szczęście znali mnie i wiedzieli, że bardzo lubię grać w piłkę, więc przez długi czas przymykali na to oko.
Czy sąsiedzi pozwalali na to, dlatego że uważali, że kiedyś zagrasz dla Spurs?
- Tak, myślę, że wszyscy tak sobie powtarzali! - uśmiechnął się.
- Niedawno zrobiłem sobie spacer po okolicy, aby się z nimi spotkać. Są fanami Tottenhamu i oglądali nasz mecz przeciwko Newcastle. Sprawienie, że ludzie, na których ci zależy są z ciebie dumni, to naprawdę miłe uczucie.
Wszystkie marzenia Kyle’a się spełniły na St. James’ Park 13 sierpnia, gdy młody Anglik, który jest w klubie odkąd skończył 11 lat, a ostatnie 18 miesięcy trenował z pierwszą kadrą zespołu, wyszedł w podstawowej jedenastce w pierwszej kolejce Premier League przeciwko Newcastle.
Pomógł zespołowi zachować czyste konto, odegrał swoją rolę w zwycięstwie 2:0 i otrzymał za to tytuł zawodnika meczu od Sky Sports.
Jasne, póki co to tylko jeden występ w pierwszym zespole i Kyle jest tego w pełni świadomy, ale jest on chodzącym dowodem na to, że młodzi chłopcy, którzy grają w piłkę na ulicach dzielnicy Tottenham mogą pewnego dnia grać w trykocie “Kogutów”.
- Cieszę się, że mogę pokazać naszej społeczności, że ktoś z okolicy… Dzięki ciężkiej pracy i poświęceniu jesteś w stanie coś osiągnąć.
- Zrobiłem to przy pomocy moich rodziców, Dennisa i Mary. Zawsze pomagali mi, bym zanadto się nie emocjonował i podejmował mądre decyzje. Dzięki nim zawsze podążałem dobrą ścieżką.
- Mój tata zawsze powtarzał: “najpierw edukacja, potem piłka”. Myślę, że to dobre założenie, ponieważ wykształcenie jest bardzo ważne, a gdy już odrobisz pracę domową i nauczysz się do szkoły, to możesz w pełni skoncentrować się na grze w piłkę nożną.
- Własnie to zrobiłem, gdy miałem 16 lat. Uczyłem się, żeby mieć dobre oceny, a później mogłem już poświęcić całą moją uwagę na treningi. To naprawdę mi pomogło.
Kyle razem z reprezentacją Anglii do lat 20 sięgnął po tytuł mistrza świata, później zadebiutował w Tottenhamie, podpisał nowy kontrakt i teraz ciężko pracuje na treningach. W gruncie rzeczy, jego kariera dopiero się rozpoczęła.
- Zgadzam się z tym, że jak ustanowisz sobie wysoko poprzeczkę, to najtrudniejszym zadaniem jest utrzymanie jej na tym poziomie i sprawić, że rzeczywiście się rozwiniesz.
- Nie możesz spocząć na laurach i myśleć “ok, zadebiutowałem i nieźle sobie poradziłem”. Zawsze będę miał ten mecz gdzieś z tyłu głowy i będę do niego wracał wspomnieniami, lecz teraz jestem skupiony na następnym spotkaniu i próbie wynoszenia jak najwięcej z treningów.
Jak nasz młodziak, który niedawno niszczył sąsiadom żywopłoty na Tower Gardens Road, czuje się na myśl wyjścia na nową murawę i nowy stadion w następnym sezonie?
- Nie jestem w stanie opisać tego uczucia. Myślę, że to będzie kolejne marzenie, stające się faktem. Widziałem plany, jak ma to wyglądać, wszystkie nowości. Granie w takim miejscu będzie niesamowite i mam nadzieję, że uda mi się zrealizować to marzenie.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Myślę, że gościa trzeba by było złapać za pysk i mógłby się ogarnąć. Uchodzi za świetnego zawodnika, więc w sumie chyba warto by było zaryzykować.
Jednak gdy już wpiszesz Auriera w google to można znaleźć artykuł z nagłówkiem "Giganci walczą o przestępcę"...
Wątpię w to, że gość zmieni zachowanie po przejściu do Londynu i boję się tego, że zepsuje atmosferę w szatni.
Chyba już wolę googlować Tripsa i KWP.