» Divock Origi bardziej pasuje do Spurs niż do Liverpoolu?
-
5 rzeczy o których dobrze wiedzieć/na które warto zwrócić uwagę w meczu z Aton Villą
-
CHAOTYCZNIE O ZIMOWYM OKIENKU TRANSFEROWYM
-
1/16 FA Cup Southampton-Tottenham składy.
- zobacz więcej wiadomości
Jak powszechnie wiadomo Mundial to najważniejsza piłkarska impreza na świecie. Tegoroczny czempionat jest wyjątkowy nie tylko ze względu na liczbę goli, wspaniałe parady bramkarzy. Dzięki niemu na szerszą skalę mogli wypromować się zawodnicy, którzy, owszem, byli znani, ale wąskiemu gronu kibiców. Guillermo Ochoa, Daley Blind, James Rodriguez czy Divock Origi - to właśnie te nazwiska. My skupimy się na 19-letnim reprezentancie Belgii, który strzelił zwycięskiego gola przeciwko Rosji w fazie grupowej. Aktualnie reprezentuje barwy francuskiego Losc Lille, z którym kontrakt ma ważny do końca czerwca 2016r.
Tottenham i Liverpool w ostatnich kilku okienkach prowadzili boje o różnych zawodników (m.in. Gylfi Sigurdsson czy Christian Eriksen). Przeważnie, gdy Liverpool był bliżej zakontraktowania zawodnika, wtedy Tottenham brał się do działania i podpisywał umowę z graczem. Niewykluczone, że podobnie będzie i tym razem. Włodarze Spurs są pod wrażeniem 5 meczów, które rozegrał Origi na mundialu w barwach "Czerwonych Diabłów".
Jeżeli 19-letni napastnik będzie chciał opuścić Ligue 1, to bardziej nadaje się do gry na White Hart Lane niż na Anfield. Oto kilka powodów, dlaczego tak uważamy.
1. 185-centymetrowy dobrze zbudowany, szybki napastnik będzie idealnym konkurentem dla Emmanuela Adebayora, ponieważ posiadają zbliżone warunki fizyczne.
2. Podobnie, jak inni belgijscy napastnicy - Romelu Lukaku czy Christian Benteke - będzie się rozwijał w klubie, który bez wątpienia nie jest najsilniejszym klubem w Premier League. Najprawdopodobniej słabszym niż Liverpool.
3. Styl gry Spurs sprzyjał stylowi gry Divocka. Prawdopodobnie będzie grał razem z drugim napastnikiem w pierwszym składzie (Roberto Soldado) a ponieważ odszedł Jermain Defoe, należy załatać po nim lukę. Można zatem wywnioskować, że ma ogromne szanse na wywalczenie pozycji w podstawowej jedenastce.
4. Liverpool gra w systemie 4-4-2 z dwójką napastników: Suarez, Sturridge. W przeciwieństwie do Tottenhamu jednak, wydaje się, że Urugwajczyk i Anglik są nie do "wygryzienia" z pierwszej jedenastki.
5. Nawet jeśli Suarez opuściłby klub z miasta Beatlesów, to wydaje się, że pierwszym kandydatem do gry w pierwszym składzie na pozycji napastnika jest Rickie Lambert ściągnięty przed tym sezonem z Southampton.
Jeśli jednak Tottenham będzie chciał zatrudnić Belga - musi się pospieszyć, bowiem klub z Merseyside doszedł do porozumienia z francuskim Lille. Prasa donosi, że Liverpool złożył ofertę 10 mln. i została ona wstępnie zaakceptowana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Jak dla mnie, może nie przychodzić żaden napastnik. Mamy pewnego Ade, Soldado, który w każdej chwili może odpalić, a jak odpali to wiemy, na co go stać i Kane, który pokazał w końcówce sezonu, że cos z niego bd