» Doskoczyć do czołówki. Brighton - Tottenham.
-
1/8 EFL CUP. Tottenham - Manchester City.
-
Derby. Crystal Palace - Tottenham.
-
Liga Europy - 3 kolejka. Tottenham - AZ Alkmaar.
- zobacz więcej wiadomości
Jednym z najciekawszych meczów tego weekendu w angielskiej Premier League będzie ten na The Amex. Miejscowy Brighton w niedzielę stawi czoła Tottenhamowi. Mewy po dobrym początku sezonu mocno zwolniły i na dystansie 5 ostatnich meczów zanotowały tylko 1 zwycięstwo (2:1 z Manchesterem United). W ostatnim meczu The Seagulls przegrali na wyjeździe z Chelsea 4:2 a wcześniej zremisowali 3 spotkania z rzędu (z Nottingham, Ipswich oraz Arsenalem).
Koguty natomiast zaczęły w końcu prezentować się na miarę oczekiwań swoich kibiców. Pprzed tygodniem mierzyły się w hicie kolejki z Manchesterem United. Starcie na Old Trafford okazało się bardzo jednostronne i zakończyło się wynikiem 3:0 na korzyść londyńczyków! Z kolei w środku tygodnia Spurs wypełnili obowiązki międzynarodowe i w Lidze Europy pokonali Fenercvaros 2:1. W ogólnym rozrachunku Tottenham wygrał 5 poprzednich spotkań we wszystkich rozgrywkach.
Sytuacja kadrowa:
Tottenham: nie zagrają Odobert (kontuzja), Richarlison (kontuzja) oraz Son (kontuzja; Koreańczyk opuści również zgrupowanie reprezentacji).
Brighton: z powodu kontuzji nie zagrają Joao Pedro oraz Jan Paul van Hecke. Niepewni wystepu są James Milner, Brajan Gruda i Simon Adingra.
Transmisja: Viaplay
Start: 17:30
Sędzia: David Coote
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Poziom sędziowania w takich sytuacjach jest dramatyczny. Po ogłoszeniu że bramkarz nie jest chroniony w polu 5 m, to możesz robić z nim co chcesz. Blokujesz, trzymasz odpychasz w jego interwencjach ja najważniejsza równowaga a jak ktoś Cię dotknie podczas wychodzenia do piłki to wszystko się sypie
>>kiriak napisał:
>>Nie ma liderów na boisku. Romero myślami jest w innym klubie. W tym sezonie nie złapał jeszcze żółtej kartki w lidze, tak, tak. Stał się milutkim obrońcą, co rozkłada ręce. Nie takich kapitanów potrzeba w zespole
Zgadza się. Nikt nie bierze odpowiedzialności, a jak coś się zaczyna *******ic, wszyscy rozkładają ręce i się poddają.
Potrzebny jest na psycholog, trener od zadań defensywnych. Jeszcze jakaś kawa w przerwie czy inny środek na pobudzenie. Zdecydowanie bardziej mi się podobało jak graliśmy lepiej drugie połowy bo wtedy mieliśmy szansę na zwycięstwo. Z takimi klubami jak Brighton było oczywiste że tak źle drugiej połowy nie będę mieć.
>>McFlay napisał:
>>U nas jest stały problem ,nie umiemy reagować na wydarzenia boiskowe. Chojowe rozmowy w przerwie i zbytnia pewność siebie. Co w ogólnym rozrachunku daje to że nasi zawodnicy na wiecznie wyjebce i nie biorą żadnej odpowiedzialności za grę. Później się dąsają, najlepszym przykładem jest romero
Pełna zgoda. Jak idzie to idzie, ale jedna losowa sytuacja (kiks Udogie) i nam ręce opadają, my nie mamy bladego pojęcia jak sobie z taką bzdurą poradzić.
U nas jest stały problem ,nie umiemy reagować na wydarzenia boiskowe. Chojowe rozmowy w przerwie i zbytnia pewność siebie. Co w ogólnym rozrachunku daje to że nasi zawodnicy na wiecznie wyjebce i nie biorą żadnej odpowiedzialności za grę. Później się dąsają, najlepszym przykładem jest romero
>>nnaderowy napisał:
>>la mnie idealne podsumowanie to trener kręcący głową i kapitan z twarzą w dłoniach po bramce na 3-2. Bez jajców to chvja ugrasz w premier league. Oni nie umieją nawet się wkvrwic porządnie.
W drugiej połowie nikt nie chciał się brudzić, stracona bramka urywa resztki jaj
W drugiej połowie nikt nie chciał się brudzić, stracona bramka urywa resztki jaj">odpowiedz
Fajna 1 połowie kontrola i spokojne prowadzenie.
Za dobrze było- na 2 połowę wyszliśmy kompletnie zdekoncentrowani i wszyscy grali do doopy, opieszale, a błąd Udogie był konsekwencją naszej chvjowości no i poszło.
Od 70 minuty znowu graliśmy tą swoją gónwopiłkę co od początku sezonu, a nie mogliśmy odwrócić losów meczu bo nie mamy kompletnie wartościowych zmienników co jest skutkiem chvjowego okna transferowego i czym nieraz pisałem.
Takie mecze się zdarzają. Wszystko idzie dobrze, no ale jeden chłop ma wujowy dzień (Udogie) i kładzie wynik. Mnie martwi, że nie ma nikogo w tej drużynie, kto by złapał resztę za mordy i w takim trudnym momencie wszystkich rozruszał. My dalej gramy, jakby była dwójka z przodu
>>Spurs napisał:
>>****w Werner coś pracuje ale mu Nic a nic nie wychodzi
Już bez przesady z tym jechaniem po nim. Gdyby Porro nie spalił, to miałby bramkę. Przy golu Maddisona asystował, a przy całej akcji ściągnął na siebie 2 obrońców dając miejsce właśnie Maddersowi.
Już bez przesady z tym jechaniem po nim. Gdyby Porro nie spalił, to miałby bramkę. Przy golu Maddisona asystował, a przy całej akcji ściągnął na siebie 2 obrońców dając miejsce właśnie Maddersowi.
">odpowiedz
Dokładnie, strasznie na niego psioczylem, ale w końcu spłaca kasę i świat bez social mediów jest lepszy top, top
>>mefisto52 napisał:
>> Poratuje ktoś streamem ? W Turcji mi viaplyay nie działa a bym zerknął chociaz trochę meczu.
Mi Viaplay na dekoderze C+ przestał działać kilka dni temu. Nie działa nic na żywo (filmy i powtórki działają). Przez www działa normalnie.
Tutaj są zawsze transmisje: https://strims.in/